Kilkaset tysięcy ton podrabianego cementu może trafiać na rynek
W ostatnich latach w szybkim tempie wzrasta ilość cementu, który nie spełnia kryteriów jakościowych - powiedział portalowi wnp.pl dyrektor w Stowarzyszeniu Producentów Cementu, prof. Jan Deja.
Niektóre nieuczciwe firmy kupują od producentów „czysty” cement portlandzki, a następnie cudownie go rozmnażają dosypując niedozwolone ilości popiołów lotnych. Ten problem dotyczy cementu workowanego, czyli takiego, który trafia do indywidualnego klienta - wskazał Jan Deja.
Dodał, że prowadząc badania, Stowarzyszenie w skrajnych przypadkach stwierdziło 65 proc. zawartości popiołu lotnego w podrabianym cemencie. Wytrzymałość takiego materiału, zamiast wymaganych normami co najmniej 32,5 MPa, wynosiła 14 MPa.
Dotychczas zanotowaliśmy kilkadziesiąt potwierdzonych przypadków wykrycia podrabianego cementu. Można przypuszczać, że rocznie na rynek może trafiać nawet kilkaset tysięcy ton cementu, który nie spełnia wymogów jakościowych - podkreślił Deja.
Przypomniał, że Stowarzyszenie próbuje walczyć z tym zjawiskiem poprzez kampanię „Pewny Cement”.
Zapraszamy wszystkich producentów – a jest ich w Polsce aż 49 - do przystępowania do programu, w którym znak potwierdzający odpowiednią jakość produktu nadawany jest w wyniku kontroli całego procesu produkcji i dystrybucji cementu – wyjaśnił Deja.