Fioletowy śmiało można określić mianem najbardziej „kwiatowego” koloru. Odcienie lawendowy, fiołkowy czy wrzosowy są powszechnie znane i na stałe zagościły w naszym nazewnictwie. Eksperci ds. koloru Benjamin Moore prezentują symbolikę i historię tego koloru oraz dzielą się radami praktycznymi dotyczącymi jego zastosowania w aranżacji wnętrz.

Kolor fioletowy od zawsze stanowił atrybut władzy, a zarazem kojarzony był z luksusem. Przyczyną takiego stanu rzeczy były bardzo wysokie koszty produkcji barwnika fioletowego tzw. purpury tyryjskiej. Pigment ten pochodził z rozkolców, czyli ślimaków morskich. Aby uzyskać zaledwie 1 gram purpury tyryjskiej potrzeba było ok. 800 sztuk rozkolca. W związku z tym na barwienie szat na kolor fioletowy mogli pozwolić sobie jedynie władcy oraz wysokie duchowieństwo. O wyjątkowej urodzie fioletu świadczy również fakt, że był to ulubiony kolor królowej Kleopatry, który dodatkowo w starożytnym Egipcie symbolizował cnotę i wiarę.

Uspokaja czy pobudza?

Fioletowy to jeden z najbardziej intrygujących kolorów z palety barw, który jest owocem połączenia pobudzającej czerwieni i  chłodnego niebieskiego. I właśnie ten zaskakujący duet dwóch podstawowych kolorów z koła barw decyduje o jego niezwykłości.

W zależności od zastosowanych proporcji pomiędzy czerwonym, a niebieskim, fiolety mogą emanować energią lub działać na nas relaksacyjnie. Wspomniane właściwości fioletu wykorzystywane są w życiu codziennym. Stonowane, blade odcienie wskazane są w terapii przezwyciężania lęków i fobii, natomiast intensywne, nasycone fiolety to idealne otoczenie dla ludzi uprawiających zawody artystyczne, pozytywnie oddziaływujące na ich kreatywność – mówi Anna Grzesiuk, Specjalista ds. marketingu z Benjamin Moore Polska.

Fiolet – aktor drugiego planu?

Dotychczas fioletowy we wnętrzach mieszkalnych odgrywał rolę drugoplanową. Przeważnie stosowany był jedynie przy aranżacji dodatków, jako kolor przełamujący monotonię bieli lub delikatnych pasteli. Trzeba przyznać, że w tej roli spełnia się doskonale, ale architekci wnętrz coraz częściej decydują się na powierzenie fioletowi roli głównego koloru mieszkania lub domu. Kolor ten szczególnie dobrze sprawdzi przy urządzaniu wnętrz w stylu prowansalskim.

Ściany w odcieniu dzikiej orchidei (kolor wild orchid 2072-40 ze wzornika Color Preview marki Benjamin Moore) lub ciemnych winogron (kolor pinot grigio grape CSP-460 ze wzornika Color Stories, który wkrótce będzie dostępny w Polsce) idealnie współgrają z romantycznym, przytulnym i lekko cukierkowym klimatem wystroju.
W sypialni zmysłowo będzie prezentować się słodka i nasycona purpura (purplicious CSP-465 ze wzornika Color Stories marki Benjamin Moore).

Jeżeli obawiamy się tak zdecydowanych odcieni to pomysłowym rozwiązaniem jest łączenie we wnętrzu dwóch odcieni fioletu – jasnego z ciemnym. Przykładowo możemy trzy ściany pomieszczenia pomalować przy użyciu delikatnej, rozbielonej lawendy (np. lily lavender 2071-60), a czwartej ścianie vis a vis wejścia nadać odcień nasyconej śliwki (np. kolor plum royale 2070-20). Fiolety bardzo dobrze prezentują się w towarzystwie innych kolorów. Efektownie wypadają zestawienia z żółcieniami oraz szarościami. Należy unikać natomiast łączenia fioletu z jego kolorami bazowymi, a więc niebieskim i czerwonym.

 

AKTUALNOŚCI budowlano-remontowe

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem